Zanim powstał pierwszy statek ludzie zastanawiali się nad faktem jak sprawić, aby żelazny statek nie zatonął? Kto uważał na lekcji fizyki doskonale wie, że jeżeli zanurzona w wodzie część będzie miała dostatecznie dużą powierzchnię, to będzie to możliwe. Co jednak stanie się kiedy do takiego pływającego kadłuba włożymy jakiś ładunek? Taki ładunek spowoduje, że statek będzie zanurzał się jeszcze bardziej aż do momentu gdy ciężar dodatkowo wypartej wody, będzie równy ciężarowi ładunku. Jeżeli jednak ładunek będzie zbyt ciężki i nie da się go zrównoważyć statek z pewnością zatonie. Na wzburzonym morzu z tendencją do falowania na statek działają jeszcze inne siły. Tam gdzie jest grzbiet fali siła wyporu będzie większa, z tego też powodu statek razem z falą unosi się do góry. Kadłuby narażane na pływanie po takich falujących morzach muszą być bardzo mocne aby wytrzymać taką zmianę natężeń. Oprócz tych natężeń kadłub musi stawić czoła ciśnieniu wody. Ciśnienie wzrasta wraz z głębokością, tak więc im bardziej zanurzony jest kadłub tym większe ciśnienie wody na niego działa.
Copyright @ 2010 Współczesna technika