Jak to się dzieje, że wielkie żelazne tankowce potrafią pływać po widzie i nie zatoną? Z tym pytaniem zmagano się wiele lat. kiedy jednak ponad sto lat temu powstał pierwszy żelazny statek kwestia ta została wyjaśniona, o fakcie tym decyduje wyporność. Zasada jest prosta, gdy dane ciało zanurzymy w wodzie to wypiera ono tyle cieczy ile wynosi objętość jego zanurzonej części. W przypadku metalowej ciężkiej sztabki siła wyporu będzie niesamowicie mała, ponieważ objętość zanurzonej części jest także niewielka. Nic dziwnego więc, że ludzie nie mogli z początku uświadomić sobie faktu, że statek żelazny nie zatonie. Mechanizm jest jednak bardzo prosty, zanurzony kadłub konstruuje się tak, aby jego objętość była wielokrotnie większa od masy całego ciała, w ten sposób siła wyporu działa tak, że statek nie zatonie. Chodzi o to aby budować statek tak, żeby siła ciężkości była równa sile wyporu wtedy taka łódź zaczyna unosić się swobodnie na wodzie i jest w stanie popłynąć. Zauważenie takiej zależności było niesamowitym osiągnięciem.
Copyright @ 2010 Współczesna technika